Czy bierna postawa części Katolików wobec polityki Episkopatu, zwalnia Katolików od odpowiedzialności za zło będące jej wynikiem ?
Problem odpowiedzialności za własną bierność wobec zła był tematem wielokrotnie wałkowanym przez różnych intelektualistów. Stał się też pożywką różnych utworów literackich. Gotowym przykładem są "Niemcy" Kruczkowskiego. Wprawdzie realia i czasy zupełnie inne, ale problem jest ciągle ten sam. Dyskutować więc nie bardzo jest o czym. "Wierzący lecz nie praktykujący" ponoszą pełną odpowiedzialność za całe zło Kościoła Katolickiego. Ono obciąża ich w tym samym stopniu co zajadłych fanatyków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1