Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum ALTERNATYWA Strona Główna

Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Przestarzałe wątki » Podzielony wątek: Biblia Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Podzielony wątek: Biblia
PostWysłany: Pon 19:51, 12 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zgodnie z ustaleniem, które przyjeliśmy w wątku:

http://www.alternatywa.fora.pl/viewtopic.php?t=34

podzieliłem wątek na dwa osobne. W tym zamierzamy dyskutować o kwestiach biblistycznych.

Zgodnie z pana wypowiedzią i komentarzem do niej,
Uznaje pan jakąś prawdziwość biblii , niestety nie jestem w stanie pojąć CO pan w niej uznaje za prawdę. Skoro bowiem nie uznaje pan poglądu iż:

Cytat:
....uważają Biblię za baśniowy utwór literacki


To powinien pan uznawać, że przekazuje ona prawdę historyczną (a przynajmniej, że przekazuje ją NT). Natomiast zamiast tego, mówi pan:

Cytat:
uważamy Biblię za księgę mądrości tysięcy pokoleń, napisaną przed powstaniem pojęcia "ateizm".


W jakim sensie ten pogląd różni się od koncepcji, że biblia to zbiór mitów?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:02, 13 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


Szanowny...

...wyjaśnienie sprawy nie jest proste, dlatego serdecznie proszę o:
1. cierpliwość
2. dobrą wolę zapoznania się z furtiańskim punktem widzenia

Przy braku cierpliwości możemy natychmiast orzec, że nie ma podstaw do uznania zapisów biblijnych za wiarygodne historycznie (pomimo całego szeregu istotnych odkryć na terenach Egiptu i całego Lewantyńskiego Półksiężyca)
Mimo to jednak człowiek uważnie studiujacy Biblię odnosi nieodparte wrażenie, że za powstaniem jej wersetów muszą kryć się autentyczne wydarzenia. Ponadto pewne zapisy biblijne doskonale pasują do niektórych fragmentów współczesnego stanu wiedzy. Można to oczywiście za każdym razem uznać to za zbieg okoliczności. Powstaje jednak pytanie, czy nagromadzenie zbiegów okoliczności jest również zbiegiem okoliczności ?

Aby zatem nasza rozmowa była konkretna, muszę wpierw wybrać i opisać pewne fragmenty zapisów biblijnych. Sprawi mi to czystą przyjemność, bo grzebanie w Biblii przypomina nieco wykopki archeologa - tyle, że bez łopatki, pędzelka i fotogrametrii... Smile ...proszę więc o "cierpliwość archeologa". Pierwszy "biblijny wykopek" niebawem...

Pozdrawiam.
Furtian Wacław
PostWysłany: Wto 17:19, 13 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Może pan liczyć na moją cierpliwość. Natomiast - tak jak to ująłem w wątku, z którego się tu przenieśliśmy- nie zamierzam dyskutować o historycznej wartości ST.
Nie zamierzam takiej dyskusji podejmować, chociażby dlatego, że użyteczność ST, jest w obu teoriach podobna. Idąc za Tilichem można powiedzieć, że ST to bajki nacechowane jednak "proroczą intuicją", co wcale nie odbiera mu autorytetu.

W moim światopoglądzie nie ma potrzeby uznawania historyczności ST, chociaż badając ten temat dalelki jestem od jej odrzucania.

Jestem za to gotów dyskutować i jestem na 100% pewien wiarygodności historycznej NT . Takowej gotów jestem bronić, jak również uzasadanić.

Jeśli kwestionuje pan wiarygodność historyczną NT, to proszę o sygnał a przejdziemy do dyskusji.

Podaje również wartościowe linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:23, 15 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


Sznowny Drizzt

Jakiś czas temu był w TV Planete bardzo ciekawy program o tzw. "historycznym Jezusie". Stwierdzono w nim, że jeśli Jezus żył - to zupełnie nie był taki jakim przedstawiają go Katolicy (teraz już wiem, że pan jest Protestantem), ani nawet takim, jakim usiłuje przedstawić go Biblia.
Moje poglądy na tę sprawę zgadzały się w 100% z tym, co w tym programie zostało powiedziane.
Jestem bardzo ciekaw pańskiego dowodu tezy, że Jezus jest postacią historyczną w naukowym rozumieniu sprawy.
Nie zamierzam ukrywać swojego sceptycyzmu oraz tego, że będę się starał obalić pańskie wywody.

Z poważaniem
Furtian Wacław
PostWysłany: Czw 20:46, 15 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dobrze więc - proponuję jako punkt odniesienia potraktować tekst, do którego adres podesłałem co pan na to?

Poza tym, powstaje jeszcze jedna kwestia - otóż wczesne świadectwa chrześcijańskie (skupiam się na chwilę tylko na ewangeliach), to zeznania . Choćby pobieżna ich lektura starczy, żeby to zauważyć. Jeśli tak to obowiązek obalenia zeznań spoczywa na osobie, która ma co do nich jakieś podejrzenia. Jeśli tak - to proponuję żeby podał pan jakieś zarzuty, które kieruje pan przeciwko wiarygodności ewangelii.
Jeśli zaś chodzi o filmy tego typu to cóż - każdy ma prawo "racjonalizować" swoje założenia. Z moich doświadczeń zdobytych w dyskusjach netowych, wynika, że ci którzy njagłośniej trąbią, że "ewangelie to bajki", poproszeni o podanie JEDNEJ przesłanki za takim twierdzeniem, piszą, że odezwą się jak tylko takową odnajdą...
Na życzenie skieruje do takiej prowadzonej przeze mnie dyskusji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:01, 17 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


...no cóż... Biblia... Jej rzeczywista znajomość jest (powiedzmy to sobie szczerze) rzadkością w polskim społeczeństwie... ...i nie tylko w polskim...
Biblia to bardzo trudna lektura... ...dlatego opinie o niej są wyrabiane na podstawie powierzchownych odczuć. Biblia opisuje wydarzenia niesamowite i w powszechnym odczuciu mało prawdopodobne - szczególnie ST. A ponieważ Biblia jest JEDNA - ta opinia przechodzi automatycznie również na NT.
Sam nie jestem specjalistą "po sprzecznościach" w NT. U nas tym zagadnieniem najlepiej zajmuje się Furtian Ryszard. Jutro będę się z Nim widzał... ...i NA PEWNO coś przytoczę...

Oddzielną sprawą są tzw. "cuda" wyczyniane przez Jezusa - głównego bohatera NT. Jeśli chce pan traktować wersety NT jak pełnoprawne zeznania, no to proszę bardzo...
...niech pan zezna przed inspektorem od podatków, że włśnie to wino na zapleczu sklepu które nie posiada akcyzy, nie pochodzi z kontrabandy - tylko z cudownej przemiany wody w szlachetny trunek... Very Happy
Żaden sąd nie uzna takich zeznań - z tego powodu traktowanie "zeznań świadków" biblijnych jak normalnych/wiarygodnych zeznań to bardzo cienki argument.

Z poważaniem
Furtian Wacław
PostWysłany: Sob 13:10, 17 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tak jak podejrzewałem - jedyną przesłanką za brakiem wiarygodnośći NT jest... ich niemożliwość...

Jest to właśnie ta jedyna przesłanka, która pozwala ateistom, na odrzucenie przekazu biblijnego przed zbadaniem dowodów. Potwierdził pan również, że należy do grupy, która najpierw zaprzecza a potem szuka przesłanek. Na pomoc wzywa pan kolegę. Very Happy

Trudno uznać to za argument - nie pomagą tu nawet uśmieszki. W najlepszym wypadku można temu "dowodowi" zarzucić błędne koło. Proponuje, więc poszukać jakiś przesłanek historycznych.

Przykład, który pan podał jest również nieco nieadekwatny - w przypadku sytuacji biblijnej nie ma bowiem mowy o żadnych "celach pobocznych" cudu przemiany wody w wino.

Jak widzę wątek, który podałem skutecznie pan pomija. W związku z tym w kolejnym poście krótko i na temat sam stworze pewne zaplecze.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Sob 13:34, 17 Wrz 2005, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:12, 17 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zróbmy może w ten sposób – przedstawię w b. dużym skrócie temat wiarygodności NT żeby później móc rozważać go punkt po punkcie. Nie mam pojęcia jaka jest pana wiedza w tym temacie. Zakładam, że skoro ma pan swój pogląd to ukształtował go pan na podstawie zebranych wcześniej danych , chociaż może pan również być potwierdzeniem obserwacji, które opisałem w poprzednim poście. Tego nie wiem – ale jak mniemam dowiem się.

Spróbuje więc, krótko nakreślić testy, które stosuję przy badaniu wiarygodności NT.

A więc:

TEST BIBLIOGRAFICZNY

- Ilość manuskryptów NT. W tej chwili posiadamy ich około 25000, dla porównania następna jest Iliada z około 600... Na dodatek dostępne nam papirusy NT sięgają 130 roku n.e. W tym miejscu należy też zwrócić uwagę na zróżnicowanie wewnętrzne NT – 27 ksiąg w tym ponad połowa to wewnętrzna korespondencja. Dodatkowo wsparciem jest znajomość samych tekstów NT wśród ojców apostolskich (teksty NT cytowane obficie już przed końcem pierwszego wieku), oraz kanony, z których pierwszy wymieniony jest już w II liście Piotra z NT! A posiadamy również bardzo wczesne kanony heretyckie (Marcjon z Synopy – rok 140).
Dodatkowo wszystkie świadectwa archeologiczne potwierdzają dane z NT, do takiego stopnia, że przy odnalezieniu sadzawki okazuje się, że tak jak przekazuje nam to ewangelista ma ona 5 krużganków! (szczegółowość).

TEST DOWODÓW ZEWNĘTRZNYCH

- Częściowo wspomniałem już o nich w kontekście archeologii, oraz późniejszych źródeł chrześcijańskich. Warto jeszcze wspomnieć, że zarówno historycznie obojętne wydarzenia jak i te, które w NT posiadają swój własny sens są potwierdzane przez historyków starożytnych. I tak np. Flawiusz potwierdza aktywność oraz śmierć Jana Chrzciciela, Heroda Agrypy I i Jakuba Starszego a Tallus i Flegon zaćmienie słońca, które „ogarnęło cały kraj”. Istnienie Jezusa potwierdzają takie źródła żydowskie jak Talmud czy Flawiusz (czyli w gruncie rzeczy wszystkie możliwe). Potwierdzają też przy okazji jego cuda, oraz twierdzenie jego uczniów, że zmartwychwstał. Źródła pogańskie to historycy tacy jak Tacyt, Swetoniusz, Pliniusz Młodszy i spora liczba pobocznych. Dodać trzeba, że źródła te mają charakter polemiczny, krytyczny lub w najlepszym wypadku neutralny wobec chrześcijaństwa. Na dodatek wato zwrócić uwagę, że nie ma żadnych źródeł, które kwestionowałaby istnienie Jezusa, czy jego cuda. Kwestionowane było tylko zmartwychwstanie (plotka o kradzieży ciała przez uczniów). Jeśli chodzi o źródła chrześcijańskie, np. Quadratus głoszą swoją apologetykę, odwołując się do faktów, które jak twierdzą są wszystkim znane.

TEST DOWODÓW WEWNĘTRZNYCH

- W tym miejscu przedstawić można następujące świadectwa przemawiające na korzyść NT
1. Ilość pism – 27 sztuk, zgodnych pomiędzy sobą zarówno doktrynalnie, jak i w kwestiach historycznych (np. zadziwiająca zgodność pomiędzy listami Pawła a Dziejami Apostolskimi)
2. Rodzaj i charakter pism. Ewangelie to pisma, których sposób narracji wyraźnie wskazuje na bezpośrednią relacje, (np. opisy, szczegółowe dodatki w stylu „pisał palcem po piasku”). Na dodatek swoim stylem wyraźnie potwierdzają, że relacja uczniowie – Jezus, tworzona była na wzór relacji z innych szkół rabinicznych (np. poezja aramejska w wypowiedziach Jezusa, mówienie w przypowieściach, liczne odwołania do tradycji żydowskich – „nauki starszych”). Ewangelista Łukasz bardzo jasno podaje jaką metodą kierował się pisząc swoją ewangelię:
Skoro już wielu podjęło się sporządzenia opisu wydarzeń, które wśród nas się dokonały,
jak nam to przekazali naoczni od samego początku świadkowie i słudzy Słowa,
postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu, abyś upewnił się w prawdziwości nauki, jaką odebrałeś.

21 spośród ksiąg NT to listy – czyli wewnętrzna korespondencja pomiędzy chrześcijanami, w których powołują się oni na wspólnie sobie znane dane (w tym regularnie cuda). Często listy pisane są w kontekście wątpliwości jakiejś wspólnoty. Np I list do Koryntian pisany jest do wspólnoty, która kwestionowała zmartwychwstanie Jezusa i apostolski autorytet Pawła. I w takim to kontekście Paweł odważa się pisać:
Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism […] i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; .
Oraz:
a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara;
A dodać należy, że wspólnota znała innych apostołów, oraz inne wspólnoty – zweryfikować dane Pawła było dla nich żadnym problemem a jego autorytet byłby ostatecznie pogrążony.
3. Styl zwiastowania – pewny siebie (świadczy o pewności, że nie ma możliwości zakwestionowania wydarzeń zawartych w głoszeniu). Przykład:
O sprawach tych wie przecież król, do którego też mówię śmiało, gdyż jestem przekonany, że nic z tych rzeczy nie uszło jego uwagi, bo też nie działo się to w jakimś zakątku.
4. Ewangelie nigdy nie ukrywają złych cech apostołów (a przecież w czasach ich pisania byli przywódcami kościoła!), a nawet wydarzeń, które mogły by poddać w wątpliwość charakter Jezusa (w stylu wypędzania przekupniów)
5. Jako pierwszych świadków zmartwychwstania podają kobiety, chociaż jak wiadomo – dla pobożnego żyda istniała zasada:
„Od kobiet nie wolno przyjmować żadnych zeznań, ze względu na lekkomyślność ich płci”
6. Wreszcie śmierć męczeńska śmierć każdego z apostołów (oraz tysięcy innych chrześcijan), przekonanych, że to co głoszą jest prawdą. Dodać trzeba od razu, że apostołowie głosili nie jakieś przekonania , ale przekonanie o tym, że spotkali Jezusa po jego śmierci, rozmawiając z nim jedząc i dotykając go przez około 40 dni. Na dodatek warto zwrócić uwagę, że Żydzi uważali iż po śmierci człowieka, jego anioł może przyjść pożegnać się z jego rodziną – tymczasem apostołowie nie traktowali napotkanego Jezusa jako anioła ale jako zmartwychwstałego w nowym ciele (ale ciele) człowieka.

TEST OKOLICZNOŚCI:

Najlepiej opisują go dwa rozdziały książki, które tu zacytuje za pomocą odnośnika:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Żeby jednak nie ryzykować, że ktoś nie przeczyta powyższych wątków, ujmę to zagadnienie w jednym pytaniu, które mam nadzieję nakłoni do myślenia i odniesienia się do powyższych wątków, tudzież dyskusji. Pytanie brzmi:

Co się stało z ciałem Jezusa?

I właściwie to by było na tyle. Jestem oczywiście w stanie przedstawić temat udokumentowany znacznie szerzej i odwołując się do większej ilości danych, jak również sprostować ewentualne zarzuty "sprzeczności" w stylu racjonalisty.pl, ale na tą chwilę starczy nam chyba to zagajenie?

P.S.
Na życzenie podam odnośnik, do każdego ze źródeł, do których się odwoływałem. Nie podałem ich od razu z lenistwa. Uznałem, że nie pisze artykułu, tylko wypowiadam się na forum więc nie ma takiej potrzeby.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Śro 19:42, 21 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:34, 20 Wrz 2005
/\/\ax
Postmaster

 
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie ma ludzi nie wierzących.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:50, 20 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ostatnio na ukochanym "racjonaliście" pocieszali się podobieństwami Apoloniusza z Tiany do Jezusa. Znaleźli wszystkie możliwe paralele (pogratulować) i chyba są pewni, że ewangelię to plagiat.

....

"Zapomnieli" tylko o jednym - Biografia Apoloniusza pochodzi z roku 218 (a o on sam umarł gdzieś przed 100!) kiedy to nawet poganie (Celsus żeby daleko nie szukać) dobrze znali chrześcijaństwo i ewangelie. Jeśli więc mowa o kopiowaniu to TYLKO I WYŁĄCZNIE W DRUGĄ STRONĘ .

A po co to mówię?
Bo WSZYSTKIE zarzuty, które do tej pory słyszałem (a kilka słyszałem) są na mniej więcej podobnym poziomie jakości dowodzenia historycznego. Ale mówiąc językiem Maxa:

"Może na tym forum pojawi się ktoś kto obroni ich (ateistów) honor?"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:12, 20 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


Drizzt napisał:
Tak jak podejrzewałem - jedyną przesłanką za brakiem wiarygodnośći NT jest... ich niemożliwość...
Jest to właśnie ta jedyna przesłanka, która pozwala ateistom, na odrzucenie przekazu biblijnego przed zbadaniem dowodów.

Wcale nie prawda ! Owszem... ...tak jest z Ateistami "starej (postkomunistycznej) daty, którzy odrzucają Biblię w całosci i a priori uważając ją za stek bajkowych bzdur.
Furtianie są inni - a sama Biblia dostarcza nam kontrargumentów dla pańskich stwierdzeń. Oto przykład:

Ewangelia Św. Mateusza, rozdz. I wers 17 :
"Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń."

Podsumujmy więc : 14 + 14 + 14 = 42 ( wielokrotność liczby 7 bo 6 x 7 = 42 )

Jezus musiał się urodzić w pokoleniu będącym wielokrotnością 7 - gdyż jest to liczba Boga, dokumentująca jego dziedziczne prawo przynależności do rodu wybrańca Bożego - Abrahama.

Zliczmy zatem uczciwie wszystkich domniemanych antenatów Jezusa ( zgodnie z zapisem w wersetach od 1 do 16 ) :

1. Abraham
2. Izaak
3. Jakub
4. Juda
5. Fares
6. Ezron
7. Aram
8. Aminadab
9. Naasson
10. Salmon
11. Booz
12. Obed
13. Jesse
14. Dawid
15. Salomon
16. Roboam
17. Abiasz
18. Asa
19. Jozafat
20. Joram
21. Ozjasz
22. Joatam
23. Achaz
24. Ezechiasz
25. Manasses
26. Amos
27. Jozjasz
28. Jechoniasz
29. Salatiel
30. Zorobabel
31. Abiud
32. Eliakim
33. Azor
34. Sadok
35. Achim
36. Eliud
37. Eleazar
38. Mattan
39. Jakub
40. Józef
41. Jezus ( Chrystus )
42. ???

Liczba 41 nie jest i nigdy nie będzie liczbą 42 !!! w związku z tym :
* Rodowód Jezusa jest największym kłamstwem 2 minionych tysiącleci.
* Jezus nigdy nie miał prawa powoływać się na swojego Ojca w niebie.
* Nowy Testament nie jest świętą księgą, gdyż zawiera kłamstwa.
* Całe chrześcijaństwo z katolicyzmem na czele jest wcielonym złem i największym przekrętem Ludzkości - pozbawionym
jakichkolwiek racjonalnych podstaw.
Fakty te są proste, oczywiste i mają jednoznaczną wymowę.

Inne, podobne przykłady w których Biblia sama podważa własną wiarygodność znajdzie pan w:
==> Dzieje Apostolskie
rozdz. 9 wersy 3, 4, 5, 6, 7
rozdz. 22 wersy 6, 7, 8, 9
rozdz. 26 wersy 13, 14, 15, 16 ...wystarczy je porównać...
==> I Samuela
rozdz. 9 wersy 1 - 16
rozdz. 10 wersy 1- 24
rozdz. 16 wersy 17 - 19
rozdz. 17 wersy 32 - 39 ...też wystarczy porównać...

Takich przykładów jest o wiele więcej i wszystkie dobitnie zaświadczają, że "zeznania" biblijne będą dla każdego sądu bardzo mało wiarygodne.

Drizzt napisał:

Potwierdził pan również, że należy do grupy, która najpierw zaprzecza a potem szuka przesłanek. Na pomoc wzywa pan kolegę. Very Happy


Czy wezwanie na pomoc kolegi to przestępstwo ? Nie jestem omnibusem a czasy Leonarda da Vinci skończyły się dawno temu... ...żyjemy w dobie ścisłej specjalizacji i albo chcemy dotrzeć do prawdy - albo bawimy się w "osobiste pojedynki"... ...jeśli chodzi o mnie - to ja wolę prawdę.

Drizzt napisał:

Trudno uznać to za argument - nie pomagą tu nawet uśmieszki. W najlepszym wypadku można temu "dowodowi" zarzucić błędne koło.


Zarzucaj Szanowny to błędne koło Idea ...bo na razie nie wiem, w którym miejscu owo "błędne koło miałoby się znajdować ?!

Drizzt napisał:

Proponuje, więc poszukać jakiś przesłanek historycznych.
Przykład, który pan podał jest również nieco nieadekwatny - w przypadku sytuacji biblijnej nie ma bowiem mowy o żadnych "celach pobocznych" cudu przemiany wody w wino.


Mam sporo wody - może mi je Szanowny zamienić w wino ? Nalegam...
...mam w tym pewnien cel poboczny... ...od dawna jusz sobie dobrze nie popiłem... (bądźmy poważni).

Drizzt napisał:

Jak widzę wątek, który podałem skutecznie pan pomija.


Jak mogę nie pomijać "wątku" - skoro gdy tylko wejdę na wskazanego linka zaraz w odstępach 5 sekundowych otwierają mi się automatycznie kolejne okna (nie nadążam ich zamykać). Jeśli tego zaniecham, no to po jakimś czasie komputer mi się wiesza (normalne). Trzeba ztym coś koniecznie zrobić, bo nigdy nie dowiem się - co właściwie pomijam...

Dołączam pozdrowienia
Furtian Wacław
PostWysłany: Wto 18:16, 20 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


/\/\ax napisał:
Nie ma ludzi nie wierzących.


Słusznie !
Na przykład my Furtianie !!!
Jesteśmy WIERZĄCY. (Bardzo wierzący ateiści.) Wierzymy w inteligencję Istoty Ludzkiej, chociaż w Polsce przychodzi to nam z ogromną trudnością...

Pozdrawiam.
Furtian Wacław
PostWysłany: Wto 18:50, 20 Wrz 2005
Furtian Wacław
Gość

 


Drizzt napisał:

TEST BIBLIOGRAFICZNY

- Ilość manuskryptów NT. W tej chwili posiadamy ich około 25000, dla porównania następna jest Iliada z około 600... Na dodatek dostępne nam papirusy NT sięgają 130 roku n.e. W tym miejscu należy też zwrócić uwagę na zróżnicowanie wewnętrzne NT – 27 ksiąg w tym ponad połowa to wewnętrzna korespondencja. Dodatkowo wsparciem jest znajomość samych tekstów NT wśród ojców apostolskich (teksty NT cytowane obficie już przed końcem pierwszego wieku), oraz kanony, z których pierwszy wymieniony jest już w II liście Piotra z NT! A posiadamy również bardzo wczesne kanony heretyckie (Marcjon z Synopy – rok 140).
Dodatkowo wszystkie świadectwa archeologiczne potwierdzają dane z NT, do takiego stopnia, że przy odnalezieniu sadzawki okazuje się, że tak jak przekazuje nam to ewangelista ma ona 5 krużganków! (szczegółowość).


To wszystko prawda, a zbieżność zapisów z odkryciami archeologicznymi jest doprawdy fascynująca...

Drizzt napisał:

TEST DOWODÓW ZEWNĘTRZNYCH
- Częściowo wspomniałem już o nich w kontekście archeologii, oraz późniejszych źródeł chrześcijańskich. Warto jeszcze wspomnieć, że zarówno historycznie obojętne wydarzenia jak i te, które w NT posiadają swój własny sens są potwierdzane przez historyków starożytnych. I tak np. Flawiusz potwierdza aktywność oraz śmierć Jana Chrzciciela, Heroda Agrypy I i Jakuba Starszego a Tallus i Flegon zaćmienie słońca, które „ogarnęło cały kraj”. Istnienie Jezusa potwierdzają takie źródła żydowskie jak Talmud czy Flawiusz (czyli w gruncie rzeczy wszystkie możliwe). Potwierdzają też przy okazji jego cuda, oraz twierdzenie jego uczniów, że zmartwychwstał. Źródła pogańskie to historycy tacy jak Tacyt, Swetoniusz, Pliniusz Młodszy i spora liczba pobocznych. Dodać trzeba, że źródła te mają charakter polemiczny, krytyczny lub w najlepszym wypadku neutralny wobec chrześcijaństwa. Na dodatek wato zwrócić uwagę, że nie ma żadnych źródeł, które kwestionowałaby istnienie Jezusa, czy jego cuda. Kwestionowane było tylko zmartwychwstanie (plotka o kradzieży ciała przez uczniów). Jeśli chodzi o źródła chrześcijańskie, np. Quadratus głoszą swoją apologetykę, odwołując się do faktów, które jak twierdzą są wszystkim znane.


To też jest prawda. Prawdą jest również, że nie istnieją pozachrześcijańskie źródła potwierdzające jezusowe cuda (bo nie było czego potwierdzać, ani czemu zaprzeczać)

Drizzt napisał:

TEST DOWODÓW WEWNĘTRZNYCH
- W tym miejscu przedstawić można następujące świadectwa przemawiające na korzyść NT
1. Ilość pism – 27 sztuk, zgodnych pomiędzy sobą zarówno doktrynalnie, jak i w kwestiach historycznych (np. zadziwiająca zgodność pomiędzy listami Pawła a Dziejami Apostolskimi)
2. Rodzaj i charakter pism. Ewangelie to pisma, których sposób narracji wyraźnie wskazuje na bezpośrednią relacje, (np. opisy, szczegółowe dodatki w stylu „pisał palcem po piasku”). Na dodatek swoim stylem wyraźnie potwierdzają, że relacja uczniowie – Jezus, tworzona była na wzór relacji z innych szkół rabinicznych (np. poezja aramejska w wypowiedziach Jezusa, mówienie w przypowieściach, liczne odwołania do tradycji żydowskich – „nauki starszych”). Ewangelista Łukasz bardzo jasno podaje jaką metodą kierował się pisząc swoją ewangelię:
Skoro już wielu podjęło się sporządzenia opisu wydarzeń, które wśród nas się dokonały,
jak nam to przekazali naoczni od samego początku świadkowie i słudzy Słowa,
postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu, abyś upewnił się w prawdziwości nauki, jaką odebrałeś.

21 spośród ksiąg NT to listy – czyli wewnętrzna korespondencja pomiędzy chrześcijanami, w których powołują się oni na wspólnie sobie znane dane (w tym regularnie cuda). Często listy pisane są w kontekście wątpliwości jakiejś wspólnoty. Np I list do Koryntian pisany jest do wspólnoty, która kwestionowała zmartwychwstanie Jezusa i apostolski autorytet Pawła. I w takim to kontekście Paweł odważa się pisać:
Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism […] i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; .
Oraz:
a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara;
A dodać należy, że wspólnota znała innych apostołów, oraz inne wspólnoty – zweryfikować dane Pawła było dla nich żadnym problemem a jego autorytet byłby ostatecznie pogrążony.
3. Styl zwiastowania – pewny siebie (świadczy o pewności, że nie ma możliwości zakwestionowania wydarzeń zawartych w głoszeniu). Przykład:
O sprawach tych wie przecież król, do którego też mówię śmiało, gdyż jestem przekonany, że nic z tych rzeczy nie uszło jego uwagi, bo też nie działo się to w jakimś zakątku.
4. Ewangelie nigdy nie ukrywają złych cech apostołów (a przecież w czasach ich pisania byli przywódcami kościoła!), a nawet wydarzeń, które mogły by poddać w wątpliwość charakter Jezusa (w stylu wypędzania przekupniów)
5. Jako pierwszych świadków zmartwychwstania podają kobiety, chociaż jak wiadomo – dla pobożnego żyda istniała zasada:
„Od kobiet nie wolno przyjmować żadnych zeznań, ze względu na lekkomyślność ich płci”
6. Wreszcie śmierć męczeńska śmierć każdego z apostołów (oraz tysięcy innych chrześcijan), przekonanych, że to co głoszą jest prawdą. Dodać trzeba od razu, że apostołowie głosili nie jakieś przekonania , ale przekonanie o tym, że spotkali Jezusa po jego śmierci, rozmawiając z nim jedząc i dotykając go przez około 40 dni. Na dodatek warto zwrócić uwagę, że Żydzi uważali iż po śmierci człowieka, jego anioł może przyjść pożegnać się z jego rodziną – tymczasem apostołowie nie traktowali napotkanego Jezusa jako anioła ale jako zmartwychwstałego w nowym ciele (ale ciele) człowieka.

ad.1. Co do tej zgodności - to gruba przesada. NT jest pełen zasadniczych niezgodności. Aby mozna było uznać wiarygodność Biblii - takich niezgodności nie powinno być ani jednej - wszak Biblia to podobno pismo pisane pod natchnieniem Ducha Świętego. (!!!)
ad.2. Rodzaj i charakter pism to warunek konieczny, ale dalece niewystarczający... ...to "proces poszlakowy".
ad.3. Dzisiejsza propaganda jest na poziomie o wiele wyższym...
ad.4. ...to twórczość moralizatorska, której potrzebne są tu i tam złe cechy do celów dydaktycznych.
ad.5. ...no i popełniono błąd - ze względów propagandowych przyjęto zupełnie niewiarygodne zeznania kobiet.
ad.6. ...naiwne wierzenia zabobonnych ludzi - ciemnota schyłku starożytności i początku średniowiecza. Plotka wyleciała gołębiem a wróciła wołem...

Drizzt napisał:

TEST OKOLICZNOŚCI:
Co się stało z ciałem Jezusa? (...)


Wiadomo co się stało ! Rozłozyło się jak wiele innych ciał - tylko nie wiadomo w którym miejscu (gdzie Go ostatecznie pochowano) ?
Nie On pierwszy i nie On ostatni... Grób Mojżesza też nie jest znany...
...jednak z tego powodu nikt nie twierdzi, że Mojżesz był Synem Bożym.

Dołaczam pozdrowienia.
Furtian Wacław
PostWysłany: Wto 23:34, 20 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zacznę od końca – bo przynajmniej jest na temat:
Cytat:
To też jest prawda. Prawdą jest również, że nie istnieją pozachrześcijańskie źródła potwierdzające jezusowe cuda (bo nie było czego potwierdzać, ani czemu zaprzeczać)

Krótko pan faktycznie podsumował dostępne źródła. Chociaż by się pan wysilił na jakieś tezy w stylu „Talmud i Flawiusza sfałszowano” a tu nic. . Może nikt nie zauważy, że je pan pominął.
Cytat:
ad.1.
Co do tej zgodności - to gruba przesada. NT jest pełen zasadniczych niezgodności. Aby mozna było uznać wiarygodność Biblii - takich niezgodności nie powinno być ani jednej - wszak Biblia to podobno pismo pisane pod natchnieniem Ducha Świętego. (!!!)

ad.2.
Rodzaj i charakter pism to warunek konieczny, ale dalece niewystarczający... ...to "proces poszlakowy".
ad.3.
Dzisiejsza propaganda jest na poziomie o wiele wyższym...
ad.4. ...to twórczość moralizatorska, której potrzebne są tu i tam złe cechy do celów dydaktycznych.
ad.5. ...no i popełniono błąd - ze względów propagandowych przyjęto zupełnie niewiarygodne zeznania kobiet.
ad.6. ...naiwne wierzenia zabobonnych ludzi - ciemnota schyłku starożytności i początku średniowiecza. Plotka wyleciała gołębiem a wróciła wołem...

AD. 1
Po pierwsze mógłby pan jakieś niezgodności wytknąć. Jak do tej pory, te o których słyszałem są śmiechu warte.
Po drugie - metoda standardowa – najpierw zarzut potem szukanie kija. Gdyby wszystkie ewangelie podawały te same szczegóły to orzekł by pan: „Ot mamy perfekcyjny spisek”. Drobne różnice w szczegółach świadczą, że nikt nie grzebał przy danych i nie próbował ich „wyrównywać”.
Po trzecie – w historii nie wymaga się dokładności co do szczegółów, trudno liczyć na pamięć doskonałą.
Po czwarte – ładuje pan jakieś teorie natchnienia, których nie uznaje chyba nikt poza Świadkami Jehowy (a może i oni nie?). Faktycznie biblia może nie odpowiadać teorii natchnienia, ale stworzonej przez pana!
AD. 2
Rodzaj i charakter pism wskazują co chcieli przekazać autorzy. W przypadku ewangelii jest to świadectwo o faktach. Można więc im nie ufać i obalać, ale w tak jak inne świadectwa.
W przypadku listów jest to wewnętrzna korespondencja. Możemy się z niej dowiedzieć np. co adresaci i autor znali wspólnie jako fakty.
Poza tym znów mógłby się pan wysilić na odwołanie się do danych z I kor.
AD. 3.
A może jakiś argument? Przypomnę – począwszy od centrum Jerozolimy uczniowie zwiastują w pewny sposób, że Jezus którego wszyscy znają zmartwychwstał. Niechże pan łaskawie odpowie na pytanie – Jak mogli głosić w centrum Jerozolimy w sposób pewny fakty o Jezusie, i zdobywać wyznawców skoro fakty mógł zweryfikować w każdej chwili i ktokolwiek? Jakże też mogli oddawać za to życie i jeszcze nakłaniać do tego ludzi? Nie głosili przecież „uniwersalnej prawdy” ale odwoływali się do znanych powszechnie faktów.
AD. 4
Znowu metoda kija – Więc może pan wytłumaczy – skoro byli gotowi wymyślać zmartwychwstanie i ogólnie idealizować, to po co sobie na głowę osąd ściągali? Nie powinni sobie paru cudów dorobić? Nie powinni się wybielić i wyidealizować? Narażali się wobec wspólnot w nieprzychylnym kontekście? Po co?
AD. 5
Hehe, kij kija kijem pogania – roznoszą plotkę po całej Jerozolimie, kłamiąc przy tym jak z nut a tu nagle mówią: „słuchajcie, słuchajcie – nie wierzcie nam!” (bo tyle znaczy świadectwo kobiet). Po co? Wystarczyło to pominąć albo skasować – a tu patrz, negatywne okoliczności a oni sobie jeszcze zbierają!
AD. 6 Ależ drogi panie – chyba nie czytał pan jednak ewangelii – nikt tu nie mówi o wierzeniach ale o doświadczeniach. Trąbią o tym źródła NT bez przerwy, i w sposób pozytywny (już wspominany) i negatywny („nie głosimy wam mitów”) Za to wierzenia mieli znacznie lepsze, a kłamstwo w ich imię było oczywistym bluźnierstwem. Jaki więc mieli z tego zysk – umierali za bluźnierstwo, które było jednocześnie kłamstwem? Niechże pan coś wybierze…..
Cytat:
Wiadomo co się stało ! Rozłozyło się jak wiele innych ciał - tylko nie wiadomo w którym miejscu (gdzie Go ostatecznie pochowano) ?
Nie On pierwszy i nie On ostatni... Grób Mojżesza też nie jest znany...
...jednak z tego powodu nikt nie twierdzi, że Mojżesz był Synem Bożym.


Pomija pan dane:
- Uczniowie zaczęli głoszenie wśród żydów w Jerozolimie – gdzie każdy mógł zweryfikować każdy fakt – czy to grób, czy jego pustkę, czy nawet śmierć Jezusa (bo oczywiście Talmud, Flawiusz czy źródła pogańskie też plotą)
- Uczniowie wieli ryzykowali głosząc zmartwychwstanie Jezusa skoro ktokolwiek mógł mieć jego ciało i w każdej chwili je pokazać.
- Nic nie wiadomo, żeby ktokolwiek próbował ciało pokazać. A wystarczyło by tylko tyle, żeby zniszczyć w zarodku sektę chrześcijańską.
- Nikt nie dyskutował z uczniami i nie ośmieszał ich twierdząc, że "to się nie zdarzyło." W zamian za to zabijano ich i prześladowano. A oni sami jak już mówiłem znali tylko jeden ton: Wszyscy o tym wiecie i My nie możemy nie mówić o tym cośmy widzieli i słyszeli

Jeśli więc:

- Chrześcijaństwo rozpoczęło swoje zwiastowanie w Jerozolimie.
- Uczniowie głosili tam zmartwychwstanie Jezusa, wiążąc je z pustym grobem

To oznacza, że ciała nie było w grobie (obojętnie gdzie było).

Powstaje więc pytanie: Kto je zabrał.

- Uczniowie
- Ktoś inny (obojętnie kto)


Może też pan wyjaśnić skąd wzięła się głoszona przez żydów oraz pilnującyh grobu żołnierzy plotka o kradzieży przez uczniów ciała (znowu potwierdzona przez inna źródła)
Po co komu taka plotka skoro nikt nawet nie wiedział gdzie jest grób? Zołnierze sobie zbierali na śmierć czy Żydzi pomagali uczniom rozgłaszać zmartwychwstanie?


Poza tym:
Jeśli
- Kilka kobiet (już wiemy za jakich świadków je uważano)
- 500 uczniów
- 12 apostołów
- Paweł z Tarsu

Niezależnie od siebie, widzą, jedzą dotykają etc. Jezusa po jego śmierci (jak twierdzą). Oddają za niego jako mesjasza życie (martwy mesjasz to bluźnierstwo), a ciała nie ma, to jaką tezę pan proponuje poza pomijaniem danych?


Niech więc pan się nie wymiguje, tylko na podstawie danych skonstruje jakąkolwiek tezę alternatywną.

Pozdrawiam
Drizzt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Śro 0:43, 21 Wrz 2005, w całości zmieniany 11 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:51, 20 Wrz 2005
Drizzt
Postmaster

 
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Cytat:
Jezus musiał się urodzić w pokoleniu będącym wielokrotnością 7 - gdyż jest to liczba Boga, dokumentująca jego dziedziczne prawo przynależności do rodu wybrańca Bożego - Abrahama.


Skąd pan wziął dane, że musiał - ani z NT ani z ST nijak to nie wynika. To, że liczba 7 jest w ST używana jako symboliczna nijak nie implikuję jakiejś konieczności jej występowania w rodowodzie Jezusa!

Cytat:
Liczba 41 nie jest i nigdy nie będzie liczbą 42 !!! w związku z tym :
* Rodowód Jezusa jest największym kłamstwem 2 minionych tysiącleci.
* Jezus nigdy nie miał prawa powoływać się na swojego Ojca w niebie.
* Nowy Testament nie jest świętą księgą, gdyż zawiera kłamstwa.
* Całe chrześcijaństwo z katolicyzmem na czele jest wcielonym złem i największym przekrętem Ludzkości - pozbawionym
jakichkolwiek racjonalnych podstaw.


Żaden wniosek nie wynika tu z żadnej przesłanki:
- Po pierwsze:
Jeśli rodowód Jezusa jest kłamstwem (a nie pomyłką) to chyba pan przesadził, że największym...
- Po drugie: Co ma ojciec w niebie do tego tematu?
- Co ma pomyłka historyczna do świętości księgi? I kto tu chociaż raz wspomniał o jakiejś świętości poza panem?
- A ostatni wniosek to już nawet trudno dogmatem nazwać. Chyba lepiej byłoby "ślepa wiara".

A teraz co do pokoleń:
Ponieważ konieczność arytmetycznej wielokrotności 7 stworzył pan sam, można to zostawić.

Dopuszcza się pan manipulacji w tym miejscu

=42

A kto to panu powiedział? Kto wymaga sumy, w którym miejscu wynika to z tekstu?

Werset stwierdza tylko, że:

"Od do było 14" i tyle. W tym momencie wszystko się zgadza - mamy 3 czternastki, a skoro nie ma mowy, że suma ma być 42 to nie ma tu żadnej pomyłki!

Jest to z resztą typowe "wyszukiwanie sprzeczności" - ale cóż niech pan szuka dalej

Nota bene - ciekawy wątek w tym temacie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

==> Dzieje Apostolskie
rozdz. 9 wersy 3, 4, 5, 6, 7
rozdz. 22 wersy 6, 7, 8, 9
rozdz. 26 wersy 13, 14, 15, 16 ...wystarczy je porównać...
==> I Samuela
rozdz. 9 wersy 1 - 16
rozdz. 10 wersy 1- 24
rozdz. 16 wersy 17 - 19
rozdz. 17 wersy 32 - 39 ...też wystarczy porównać...

ST już na wstępie sobie darowałem, spójrzmy na przykład z dziejów. Domyślam się, że chodzi panu o "widzenie i słyszenie" Jezusa przez Pawła i obecnych. A domyślam się, bo zarzut ten słyszałem już setki razy.
Spójrzmy więc na jego słabość:
Pamiętajmy o zasadzie: "Jeśli wydarzenia można uzgodnić, to nie można już mówić o sprzeczności".

Jak więc można je pogodzić?
Ano tak, że w rozdziale 9 towarzysze Pawła słyszeli głos jako po prostu jakiś dźwięk (a nie słowa)i nie widzieli postaci (nikogo!), zaś w rozdziale 22 widzieli światło (a nie postać) ale nie słyszeli głosu "który do niego mówił" (tylko dźwięk). Doskonale to haromonizuje z biblijnymi epifaniami. Powyższe wytłumaczenie jak najlepiej odzwierciedla użyte słowa i pozwola nam dać odrobinę szansy autorowi - zakładając że nie był idiotą... Można znaleźć jeszcze kilka wytłumaczeń, ale to jedno wystarcza w zupełności, skoro już ono samo rozwiązują ową "wyszukaną sprzeczność".
Poza tym jak już wcześniej pokazywałem, sprzeczności nie odbierają wiarygodności przekazowi. Wręcz przeciwnie to zbytnia zbieżność robi się w sądzie podjerzana. Nie sposób, żeby dwie osoby widziały i pamiętały te same szczegóły - jeśli tak jest to trzeba zastanowić się czy wcześniej nie ustaliły "wspólnej wersji zeznań". W przypadku zeznań o Jedwabnem ludzie mylili daty i miejsca a ich zeznania uznano z racji chociażby ilości świadków czy kontekstu.

P.S.

Jak pan chcę to sam mogę panu kilka sprzeczności podrzucić, znam całkiem fajne - niestety już obalone


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Śro 1:37, 21 Wrz 2005, w całości zmieniany 10 razy
Zobacz profil autora
Podzielony wątek: Biblia
  Forum ALTERNATYWA Strona Główna » Przestarzałe wątki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin